Spis treści
Trend na elektryfikację samochodów wciąż nabiera prędkości, jednak w przypadku każdej nowej technologii, jego koszty są wysokie. Jeśli pojazdy elektryczne mają zyskać dużą popularność u klientów flotowych, muszą się opłacać, a inwestycja zwracać w dłuższej perspektywie. Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, jak ich opłacalność wypada w rzeczywistości?
Próba analizy opłacalności zakupu pojazdu elektrycznego ma wiele aspektów, ale jedna zasada jest niezmienna: samochód z tego typu napędem jest droższy w zakupie, jednak tańszy w eksploatacji.
Odpowiedź na pytanie o opłacalność zależy więc od różnicy między oszczędnością podczas użytkowania, a wyższym kosztem zakupu. W związku z tym zdecydowanie się na pojazd elektryczny będzie tym bardziej korzystne, czym intensywniej samochód będzie eksploatowany, a czym rzadziej stał nieużywany. Choć cena zakupu samochodu elektrycznego jest średnio ok. 30% wyższa od porównywalnego auta spalinowego, to jego tzw. koszt całkowity (total cost of ownership) może być niższy w dłużej perspektywie.
Wydaje się, że zakup pojazdu elektrycznego do floty jest szczególnie dobrym rozwiązaniem z finansowego punktu widzenia, ponieważ samochody firmowe są wyjątkowo mocno eksploatowane. Przewóz osób, transport towarów czy przedstawicielstwo handlowe to tylko przykładowe zastosowania, gdzie wykonuje się duże i przebiegi. W przypadku zakupu samochodu reprezentacyjnego np. dla kadry zarządzającej oszczędności mogą być mniejsze, choć w tym wypadku trudno pominąć aspekt reprezentacyjny.
Po porównaniu kosztów eksploatacji samochodów elektrycznych i spalinowych elektryki pozwalają na oszczędności rzędu 16% względem aut benzynowych przy założeniu przebiegu 10 tys. km. rocznie[1]. Natomiast według raportu Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych koszt zakupu samochodu elektrycznego może się zwrócić już po przejechaniu 25 tys. km[2].
Podczas analizy kosztów nie można pominąć systemu ulg i zachęt ze strony państwa. Wśród nich warto wymienić brak akcyzy (dotyczącej samochód spalinowych i wynoszącej 3,1% dla aut o silniku do 2000 cm3 oraz 18,6% z silnikiem o większej pojemności).
Kolejnym ważnym czynnikiem jest powiększony limit amortyzacyjny. Dla samochodów elektrycznych wynosi on 225 tys. zł. w porównaniu do 150 tys. dla hybryd plug-in oraz 100 tys. zł. w przypadku aut spalinowych. Amortyzacja polega na odliczeniu kosztów użytkowania pojazdu (lub spadku jego wartości) i w efekcie płacenia niższego podatku dochodowego.
Aktualnie w Polsce wciąż działa system dopłat do zakupu nowych (z przebiegiem do 50 km oraz nierejestrowanych przez dealera, importera lub firmę leasingową) pojazdów elektrycznych dla przedsiębiorców. Program Mój Elektryk obejmuje auta wyłącznie elektryczne (lub wodorowe) z kategorii M1 (samochody osobowe), N1 (tzw. dostawczaki) oraz z kategorii L1e-L7e (różne dwukołowce i quady):
Z drugiej strony samochody elektryczne mają również swoje wady. W przypadku pokonywania długich tras dużą niedogodnością może być potrzeba ładowania pojazdu w ciągu dnia pracy, ewentualnie wymiana go na inny. Dodatkowym czynnikiem negatywnie wpływającym na finansowanie elektrycznej floty pojazdów jest również dodatkowy koszt szybkiego ładowania (w trasie jest znacznie droższe od ładowania z własnej instalacji elektrycznej).
Ładowanie samochodu elektrycznego jest tańsze niż tankowanie. Zakładając koszt energii elektrycznej na poziomie 1 zł/kWh oraz zużycia energii na poziomie 25 kWh/100 km, to przejechanie 100 km za pomocą osobowego samochodu elektrycznego wyniesie 25 zł. To wynik niemożliwy do uzyskania za pomocą samochodu spalinowego. Przejechanie takiej samej trasy autem z napędem spalinowym jest zwykle ponad dwa razy droższe (przykładowy koszt przejechania 100 km przy spalaniu 8 l/100 km i cenie zakupu benzyny wynoszącej 7 zł wynosi 56 zł).
Jednak ta zależność działa wyłącznie w przypadku korzystania z własnej instalacji elektrycznej. Podczas regularnego ładowania z szybkich ładowarek w trasie trudno będzie uzyskać jakąś oszczędność. Przy koszcie ładowania wynoszącym 3,5 zł/kWh (przykładowa cena szybkiej ładowarki Shell przy autostradzie A2 w lecie 2024 r.) poruszanie się samochodem elektrycznym nie ma całkowicie sensu ekonomicznego. W tym przypadku koszt przejazdu będzie prawie dwa razy wyższy niż jazda autem spalinowym. Z tego powodu ważne jest takie planowanie trasy, żeby unikać komercyjnych stacji ładowania, jeśli tylko jest to możliwe.
W rzeczywistości trudno oszacować koszty ładowania floty samochodów elektrycznych z powodu ich różnego statusu prawnego oraz taryf elektrycznych, mimo to wciąż istnieją pewne zasady, które pomogą w minimalizacji kosztów:
Samochody elektryczne mają znacznie prostszą konstrukcję: zawierają mniej części (szczególnie ruchomych) oraz filtrów i płynów eksploatacyjnych (odpada m.in. olej silnikowy, płyn w chłodnicy czy olej w skrzyni biegów) w porównaniu do pojazdów spalinowych. Warto również pamiętać, że w autach elektrycznych znacznie rzadziej trzeba wymieniać klocki i tarcze hamulcowe, ponieważ za większość hamownia odpowiada silnik i układ rekuperacji energii.
Nie jest jednak tak, że elektryki są bezobsługowe. Producenci wciąż zalecają okresowe konserwacje, dochodzą też inne obowiązki np. wymiana płynu chłodzącego baterię (zwykle co 5 lat). Dodatkowo dużo trudniej jest serwisować i naprawiać tego typu auta w nieautoryzowanych serwisach ze względu na potrzebę posiadania nietypowych narzędzi i certyfikatów. Właścicieli samochodów elektrycznych często niepokoi też awaria i potrzeba wymiany akumulatora, którego wartość wynosi zwykle kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Podsumowując, szacuje się, że samochody elektryczne (wyłącznie BEV) generują ok. 1/3 mniejsze koszty konserwacji i napraw. Według badań utrzymanie samochodu elektrycznego (a więc łącznie z ładowaniem) jest o 16% tańsze niż samochodu benzynowego, łącznie z jednorazowym z kosztem wymiany całego akumulatora3 . Wizyty w serwisie są więc nie tylko zwykle tańsze, ale również znacznie rzadsze (przede wszystkim ze względu na brak potrzeby wymiany oleju silnikowego).
Nie ma natomiast różnic pod względem badań technicznych wymaganych przez prawo i wykonywanych w stacjach kontroli pojazdów. Oświetlenie, opony, hamulce czy zawieszenie nie różnią się w sposób znaczący w samochodach elektrycznych.
Koszty ubezpieczenia OC samochodów elektrycznych nie różnią się od tych ponoszonych przy autach spalinowych. Znaczenie mają zupełnie inne czynniki jak np. ilość pojazdów we flocie, ich wiek, historia szkód itp. W niektórych latach można zauważyć drobne różnice w cenie na korzyść samochodów elektrycznych, ale inne okresy nie potwierdzają tej zależności.
Wyższe są za to koszty ubezpieczenia AC, co wynika przede wszystkim z większej wartości samochodu elektrycznego. Mimo to nie bez znaczenia są również inne czynniki jak np. brak wyspecjalizowanych serwisów naprawiających pojazdy elektryczne, przez co dużo częściej dochodzi do tzw. szkody całkowitej, czyli złomowania uszkodzonego pojazdu.
Nie bez znaczenia jest również wyższy koszt assistance, czyli pomocy doraźnej np. w wypadku wyładowanej baterii, którego koszty będą większe niż w przypadku przywiezienia benzyny w kanistrze. W przypadku samochodu elektrycznego w takim wypadku zawozi się go na stację ładowania na lawecie.
Obowiązki fleet managera obejmują m.in. dbanie o pojazdy we flocie, a te są nieco inne w przypadku samochodów elektrycznych. Niezbędne jest wypracowanie w firmie nowych standardów i procedur zarządzania pojazdami, do których zalicza się m.in. kontrola ładowania w trasie oraz w czasie przerw w pracy czy przeprowadzanie regularnych przeglądów.
Konserwacja auta elektrycznego jest zwykle prostsza niż samochodu spalinowego, ale trudno stworzyć jedną listę zalecanych kontroli okresowych u wszystkich producentów. Zakłada się, że przegląd (nie należy mylić z badaniem technicznym) wykonuje się średnio co 30 tys. km, jednak są na rynku marki, które zalecają udać się do mechanika wyłącznie w wypadku wystąpienia jakiejś usterki.
W czasie kontroli samochodu elektrycznego mechanik sprawdzi obwody elektryczne wysokiego napięcia, układu ładowania, akumulatora trakcyjnego oraz układów elektronicznych. Prace te powinna przeprowadzić osoba z certyfikatem.
Warto pamiętać, że samochód elektryczny ma wiele elementów wspólnych ze spalinowym, w związku z tym wciąż trzeba kontrolować m.in.:
Zasady badania technicznego, wymaganego przez prawo o ruchu drogowym nie różnią się względem samochodów spalinowych. Należy je wykonywać co rok (z wyjątkiem pierwszych 5 lat): pierwszy przegląd wykonuje się po 3 latach, natomiast drugi po dwóch latach od pierwszego. Procedura badania i koszty również są takie same jak przy autach spalinowych.
Samochody elektryczne są wciąż w Polsce dużą nowością, w związku z tym nie wszyscy wiedzą, jak optymalnie ładować ich baterię. Warto dodać, że są to zasady wspólne dla wszystkich ogniw litowo-jonowych lub litowopolimerowych, również tych używanych w innych urządzeniach (np. smartfonach), jednak w samochodzie są one kluczowe ze względu na wartość i rozmiar baterii.
Zasady optymalnego ładowania baterii samochodu elektrycznego (ze względu na minimalizację tempa degradacji akumulatora):
Choć samochody elektryczne mają wiele zalet, mogą wymagać więcej obowiązków od osób odpowiedzialnych za logistykę. W przypadku elektryków dłuższy jest czas uzupełniania baterii, a także krótszy zasięg, jaki mogą pokonać bez przerwy w pracy (w porównaniu do samochodu spalinowego, który może momentalnie napełnić bak). Niestety, ze względu na ogromną wagę (kilkaset kilogramów) nie jest również możliwa wymiana akumulatora na naładowany, a nawet najszybsze ładowanie trwa minimum pół godziny.
Z tego powodu niezbędne jest dokładniejsze planowanie tras z braniem pod uwagę zasięgu lub możliwości naładowania baterii w trakcie. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę optymalność ładowania pojazdu ze stacji szybkiego ładowania. Są one po prostu droższe, co może wpływać na opłacalność danej trasy. Niezbędne mogą być bardzo skomplikowane zadania jak budowa drugiej bazy lub analiza optymalności położenia aktualnej. Kolejnym aspektem jest zagospodarowanie miejsca nocnego ładowania pojazdów.
Samochody elektryczne są bardziej elektroniczne i usieciowione, więc łatwiejsze i bardziej znaczące może być postawienie na rozwiązania telematyczne. Systemy elektroniczne wyposażone w GPS potrafią śledzić lokalizację pojazdu, a także stan naładowania baterii.
Dzięki rozwiązaniom elektronicznym tak kluczowe zadanie, jak planowanie tras samochodem elektrycznym, może być znacznie ułatwione. Telematyka pomoże też monitorować nietypowo wysokie zużycie energii wynikające np. z nieefektywnego stylu jazdy danego kierowcy. Może być to konieczne do optymalizacji kosztów (w przypadku samochodu elektrycznego chodzi przede wszystkim o unikanie szybkiego ładowania), a także do zapewniania ciągłości dostępności pojazdów, co można uzyskać np. poprzez priorytetyzowanie ładowania konkretnych samochodów.
Dane elektroniczne mogą być wykorzystywane nie tylko na bieżąco, ale także statystycznie, np. w celu stworzenia kodeksu dobrych praktyk w firmie lub do analizy efektywności tras czy położenia baz.
Oszczędności, które mogą wyniknąć z elektryfikacji floty pojazdów mogą być znaczące, ponieważ różnica ceny energii elektrycznej oraz paliwa jest duża i trudno sobie wyobrazić, żeby uległo to nagłej zmianie. Trudno przewidzieć ceny benzyny i ropy w przyszłości, ale ze względu na europejski pęd ku elektromobilności, nie sposób sobie wyobrazić, żeby tego rodzaju paliwo było bardziej opłacalne.
Podobne są perspektywy na przyszłość: ze względu na zaplanowany zakaz rejestracji samochodów spalinowych po 2035 roku przerzucenie się na pojazdy elektryczne może być koniecznością. Ze względów operacyjnych oraz inwestycyjnych bardziej opłacalne jest zrobienie tego na własnych warunkach i w zaplanowanym czasie np. podczas dużych inwestycji takich jak budowa nowej bazy.
Z drugiej strony nie można ukrywać, że samochody elektryczne stawiają nowe wyzwania dla zarządców flot ze względu na swoje ograniczenia techniczne. Mniejszy zasięg oraz długi czas ładowania i brak znaczących perspektyw technologicznych rozwiązania tego problemu wymuszają nowe procedury i inwestycje a być może nawet zatrudnienie nowych specjalistów.
Wydaje się jednak, że w najbliższej dekadzie nie będzie już możliwości unikania zakupu pojazdów elektrycznych, a zrobienie tego wcześniej może pozwolić na dużą konkurencyjność.
Do tej pory skupiliśmy się przede wszystkim na aspekcie finansowym samochodów elektrycznych we flocie pojazdów. Są jednak inne zalety elektryfikacji, które wpływają na funkcjonowanie firmy.
Nie bez znaczenia jest sytuacja prawna instytucji. Trudno przewidywać przyszłe akty prawa, jednak trend na świecie (a szczególnie w Unii Europejskiej) jest jednoznaczny. Można spodziewać się przyszłych utrudnień, z których wyniknie wzrost kosztów oraz obniżenie konkurencyjności dla pojazdów spalinowych. Być może zostanie wprowadzony zapowiadany podatek od pojazdów spalinowych lub nastąpią znaczące zmiany w obowiązującej już akcyzie.
Z drugiej strony nie można zapominać o planowanym na rok 2035 zakazie rejestrowania nowych samochodów spalinowych na terenie UE, który wymusi wieloletnie inwestycje w przedsiębiorstwach, dla których pojazdy są częścią infrastruktury.
Istnieją też inne przepisy, z których część łatwiej przeliczyć na oszczędności, np. bezpłatne parkowanie w strefach niestrzeżonego płatnego parkowania w centrach miast. Auta elektryczne mają też możliwość jazdy pasami dla autobusów do 2026 roku.
Kolejnym wątkiem są Strefy Czystego Transportu, które uniemożliwiają wjazd części pojazdów do centrów miast. Choć w ich przypadku nie wyklucza się wjazdu nowoczesnych i ekologicznych samochód spalinowych, to auta elektryczne są z zasady odporne na wszelkie prawodawstwo utrudniające poruszanie się po wyznaczonym obszarze.
Kolejnym czynnikiem, który trudno wycenić są zyski wizerunkowe. Trudnym może być zapewnianie o ekologiczności i nowoczesności firmy podczas korzystania z wysokoemisyjnego transportu towarów (lub osób). W Europie Zachodniej oraz Północnej mocnym i rosnącym trendem jest ekologiczny styl życia. Młodzi ludzie potrafią rezygnować z lotów samolotem ze względu na ich wysoką emisję dwutlenku węgla. Można więc przypuszczać, że znacznie częściej będą korzystać z elektrycznych środków transportu.
Twoje dane osobowe zawarte w powyższym/poniższym formularzu będą przetwarzane przez Nivette Fleet Management sp. z o.o.. z siedzibą w Warszawie w celu odpowiedzi na Twoje zapytanie. Szczegółowe informacje znajdziesz TUTAJ